piątek, 22 lipca 2011

Zielono mi...

Latem lubię jedną sukienkę bardziej, oto ona - zielona!

10 komentarzy:

  1. Ale masz piękną fryzurkę!!:)

    a zieleń rewelacyjna! może wróci nasze lato:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wreszcie nowy świeży letni wpis pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. dzisiaj dopiero sobie zdałam sprawę jak dawno mnie tutaj nie było:) co do fryzurki, to dzięki za miłe słowo, niezmienna od lat, sama sie obcinam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno, już myślałam, że zapomniałaś o własnym blogu, a tu taka niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. *Biurowa - ja naprawde o nim prawie zapomniałam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądasz pięknie kochana ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. oo rany jaka długa przerwa pajęczyn sporo się nazbierało :) intensywna zieleń w środku lata jak najbardziej wskazana :) świetna fryzurka

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie ominęła mnie wizyta w szpitalu ze względu na operację na pierś:(
    ale już jestem w domu, wszystko zaczyna się układac.
    pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  9. No wiesz, są sprawy ważne i ważniejsze. Tak mniemam :)
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń